Film przynosi dwie z najpiękniejszych scen tańca, jakie widziałam w kinie, serio. Pierwsza to ta z nocnego klubu, chłopięcy urok i nieśmiałość Alexisa versus swoboda, luz i pewność siebie Davida. Druga to ta, w której tańczy Alexis, aby spełnić obietnicę daną Davidowi. Aż serce boli, ile tam jest emocji...