Uświadamianie ludzi o traktowaniu wszystkich osób równo, było zawsze trudne i nie zawsze skuteczne. Ten debiut reżyserski robi to w doskonały sposób. Pokazuje nam ludzi, których nie zawsze traktujemy jako takich. Ci emigrańcy, ci wariaci, ci bezdomni, ci pijacy, których najczęściej dyskryminujemy, w filmie tym są lepsi, niż niejedna osoba, z których na codzień podziwiamy. Dużo do zatanowienia się nad naszym sposobem myślenia dają nam sytuacje i bohaterzy tego filmu. Chyba tylko ludzie bez wyobraźni i serca wyjdą z kina po jego obejrzeniu nie zmieniając się choć minimalnie.